Tętno płodu a płeć. Czy bicie serca płodu może nam pomóc zgadnąć, kogo powitamy na świecie?
Chociaż najważniejszą kwestią jest to, by nasze maleństwo urodziło się całkowicie zdrowe, to większość rodziców nie może doczekać się, aż lekarz poinformuje ich o tym, czy spodziewają się chłopca czy dziewczynki.
Jednym z symptomów mówiących o tym, jakiej płci możemy spodziewać się u swojego dzieciątka jest tętno płodu.
W tym, że chcielibyśmy wiedzieć, kogo powitamy na świecie nie ma nic dziwnego. Tym bardziej, że współczesna aparatura medyczna pozwala na rozpoznawanie płci dziecka, gdy jest jeszcze w łonie mamy.
Wielu rodziców czeka tylko na ten moment, kiedy usłyszą córeczka lub synek. Dlaczego? Bo znajomość płci maleństwa pozwala nam jeszcze bardziej zbliżyć się do niego przed porodem. Dzięki takiej wiedzy możemy wybrać imię i zwracać się po nim do dzidziusia, który jeszcze jest w brzuchu. Jesteśmy w stanie zacząć gromadzić ciuszki, akcesoria i gadżety, a nawet powoli myśleć nad wyremontowaniem pokoiku dla naszego małego szczęścia, które już za parę miesięcy będzie razem z nami. Jednak czasami jest zwyczajnie zbyt wcześnie na zdobycie takiej wiedzy albo dziecko ułoży się w taki sposób, że jego płeć do końca pozostaje tajemnicą. Oczywiście z punktu „widzenia” USG.
Przyszła mama może w pewien sposób sama ją odgadnąć.
Zachcianki przyszłej mamy, cera, która doskwiera, mdłości, legendy i zabobony
Historii ciążowych przekazywanych z pokolenia na pokolenie jest naprawdę dużo. Niektóre z nich są zabawne, inne niekoniecznie przyjemne dla przyszłych mam. Tym, co je łączy jest prawdopodobieństwo określenia płci dziecka jeszcze przed narodzinami.
Jedna z nich głosi, że jeśli w ciąży mamy ochotę na słodycze, oznacza to, że w drodze jest dziewczynka. Jeśli zaś jemy wyłącznie na kwaśno i na słono – spodziewajmy się chłopca.
Według kolejnej, córeczki zabierają mamom urodę – na Twojej twarzy mogą więc pojawić sie wypryski – a synkowie dodają – piękniejesz i kwitniesz. Inna legenda mówi o tym, że będąc w ciąży z chłopcem, o wiele rzadziej niż z dziewczynką, doskwierać Ci będą mdłości.
To oczywiście tylko niektóre historie mające pomóc w określeniu płci nienarodzonego dziecka. Równie wiele kobiet w nie wierzy, co nie wierzy. Tak naprawdę trudno stwierdzić, czy mając coś wspólnego z rzeczywistością.
Położenie i tętno płodu
Oprócz wyżej wymienionych, bardziej lub mniej wiarygodnych oznak, istnieją też medyczne symptomy wskazujące na to, czy nasze dziecko będzie chłopcem czy dziewczynką. Są nimi położenie oraz tętno płodu. Pierwszy aspekt odnosi się do tego, w jaki sposób maluch ułoży się w brzuchu mamy. Twierdzi się, że jeśli dziecko położone jest wyżej, możemy spodziewać się dziewczynki. Gdy zaś nasz brzuch opada niżej – szykujmy się na chłopca. Ten symptom, bardziej niż z medycyny, pochodzi z potocznych przypowieści i – podobno – ludzkich obserwacji.
W rzeczywistości to wyłącznie tętno płodu a płeć jest jedną z pewniejszych, medycznych oznak.
Oczywiście wykluczając badanie ultrasonograficzne. Będąc w gabinecie lekarskim warto zainteresować się częstotliwością bicia małego serduszka, które rozwija się pod naszym.
Zgodnie z tym, co opowiadają kobiety, które przeszły już niejedną ciążę, gdy tętno płodu przekracza 140 uderzeń na minutę, najprawdopodobniej za kilka miesięcy przywitamy na świecie córeczkę. Gdy zaś jest niższe – wszystko wskazuje na to, że powinnyśmy przygotować się na synka. Można temu wierzyć lub nie. Jednak, gdy bardzo zależy nam na poznaniu płci naszego dziecka, z pewnością do serca weźmiemy sobie każdą oznakę.
Można samemu monitorować bicie serduszka dzięki detektorowi tętna płodu. Taki „podsłuchiwanie” pracy serca dziecka nie zastąpi regularnych wizyt u ginekologa oraz stosowania się do wskazań lekarza ale dzięki detektorowi możesz na bieżąco sprawdzać, jakie jest tętno i wsłuchiwać się w piękny dźwięk bicia serduszka Twojego maluszka.